Początkiem czerwca, a dokładniej w pierwszy jego weekend rozpoczęliśmy rywalizację w naszych kolejnych zawodach karpiowych "III Wiosenne Karpiowanie". W piątek na zbiórce stawiło się dziewięć 3-os ekip. Zawody trochę niestandardowo, ale zorganizowaliśmy w sposób inny niż inni. Formuła trzech wędkarzy wymuszona też była przez charakter łowiska - chcieliśmy oddać maksymalny komfort dla wędkujących. Każdy z karpiarzy mógł łowić na dwa kije, metodami gruntowymi. Łowisko Czarna Sędziszowska - bo tu odbyły się zawody - przygotowało na czas imprezy (a teraz już też na stałe) kołyski karpiowe - dostępne na każdym stanowisku. Jest to niewątpliwie wygoda dla wędkarzy (nie zabieramy z domu swojej), ale też polepsza ochronę ryb przed chorobami.
Pełna galeria zdjęć --> link do zdjęć
No dobra do sensu... Łowienie rozpoczęte, każdy z zawodników obrał swoją metodę, wybrał miejscówki. Jak wspomniałem wcześniej każdy z karpiarzy miał do dyspozycji 2 kije, więc należało się postarać aby te leżały w dobrych miejscach.
Początkiem zawodów wraz z kolegą, który pomagał w organizacji zawodów i bardzo przyczynił się też do ich jakości, wybraliśmy się na zwiedzanie dookoła zbiornika... Wycieczka była bardzo ciężka, ręce bolały. Nieśliśmy po dwa-trzy wiaderka firmy Stalomax wypełnione pelletem (dwa różne zapachy) workiem orzechów tygrysich, boosterem oraz słoiczkiem pop'upów. Dzięki uprzejmości tego Producenta każda z drużyn już na zawodach mogła przetestować ich pracę i skuteczność.
Przejdźmy do tego na co jednak wszyscy czytający artykuł czekają. Ryby...! Pierwszą rybę zawodów niespełna godzinę i 20 minut po rozpoczęciu zawodów ważymy na stanowisku numer 1. Złowiona została tam ryba na 14,9 kg. Podczas wykonywania fotek z uśmiechniętym wędkarzem, który to przechytrzył rybę następuje branie na wędce innego z karpiarzy łowiący na "jedynce". Tym razem jest to ryba o wadze 12,8 kg... Zdjęcia i do wody! Tak, żeby tego było mało, kolejna ryba pada na... Jedynce! Niespełna 5 minut po ważeniu drugiej zdobyczy chłopaków... Równe 12 kg kolejnego, pięknego karpia. Ufff, początek przyznajcie, idealny!
Dosłownie po drodze do naszego sędziowskiego "obozu" ważymy pierwszą rybę na stanowisku nr. 2. Łowca mógł tutaj pochwalić się karpiem o wadze 13,9 kg. Chłopaki byli zadowoleni, ale nie wiem czy nie bardziej jak my, którzy ciągle ważymy nowe rybki. Coś pięknego, mnie to bardzo zadowalało!
Nie zdążyliśmy wrócić do naszego obozu, a już otrzymałem SMSem wiadomość o rybie złowionej na stanowisku 8. Równiutko 10kg - karp ląduje na kołysce i zapisujemy go w historii naszych zawodów dzięki pięknym zdjęciom. Gratulacje!
Sygnał ze stanowiska nr. 1, ryba do ważenia!! Karp 13,2 kg... Stanowisko to jako pierwsze złowiło komplet punktowanych ryb - cztery sztuki... A my w końcu mamy chwilę oddechu, chwilę na wytchnienie...
... Kolejne ważenie to już godzina 19:20 i wycieczka na drugą stronę zbiornika - na "ósemkę". Panowie dopisują tutaj kolejnego karpia do swoich wyników, ryba o wadze 9,10 kg pozostaje więc sfotografowana i uwolniona. Z racji, że stanowisko nr. 8 chciało nas jak najszybciej u siebie ponownie gościć to o godzinie 21:15 mamy do zważenia póki co big-fisha zawodów!! Przechytrzony został tutaj karp ważący 17,4 kg! Piękna, ciężka ryba. Zdjęcia wykonane, zdobycz uwieczniona!
Jeszcze pozostał spacer na stanowisko nr. 2 i można było spokojnie pójść spać. Dołowiony tu został okaz, który pozwala na dopisanie kolejnych cennych punktów do klasyfikacji. Bowiem waga wskazała 11,8 kg. Pięknie, kolejna ryba ponad 10kg!
Sobotni poranek wraz z kolegą rozpoczynamy od malutkiej kawy, a tuż po tym ruszamy na stanowisko nr. 2 gdzie po porze nocnej czeka na nas kilka ryb. Pierwsze ważenie u chłopaków to karp 11,8kg, drugi był już niewiele większy - 12,9 kg. Pierwszy z karpi (11,8 kg) po wypuszczeniu bardzo ładnie umiejscowił się w okolicy pomostu, "stał" prawidłowo, jednak nie chciał płynąć. Dopiero po czasie zniknął w otchłani zbiornika - oczywiście został uwieczniony na zdjęciach. Przyszedł jeszcze czas na zważenie trzeciej ze zdobyczy - karpia o wadze prawie 13 kg (12,9).
Podążając na kolejne ważenie zatrzymujemy się na "trójce" gdzie zawodnikom udało się wypracować pierwszego karpia - jak się dowiedzieliśmy kilka wcześniejszych zerwało się. Pierwsza ryba dała ogrom radości. Karp o wadze (może tylko) 8 kg ale złowiony na pierwszych w życiu zawodach owych wędkarzy. Duże gratulacje i ogromny powód do dumy!
Zgłoszenie ładnej ryby o wadze 15,8 kg nadchodzi do nas ze stanowiska nr. 1 na które niezwłocznie podążamy. Panowie mieli tutaj pracowity piątek i nie gorszą sobotę, która ledwo co rozpoczęła się. Bowiem złowili już ponad 20 ryb! Wynik rewelacyjny ale niestety nie ilość się tu liczy. Stanowisko nr. 1 póki co pozostaje na drugim miejscu, ale walczą... Panowie walczą...!
Przed zjedzeniem zasłużonego śniadania zważyliśmy jeszcze dwie ryby na stanowisku 8 - 11,3 i 9,8kg. Takim oto akcentem dodajemy kolejne zdjęcia do naszej karpiowej galerii!
O 11:30 nastąpiła chwila wyniosła, chwila, która ustanawia pewną historię... Złowiony został karp o wadze 20,6kg, który jak się okazało był big-fishem zawodów! Rybę taką pokonali panowie ze stanowiska nr. 8. Piękna, gruba, ociężała ryba, która już na pewno swoje przeżyła na tej żwirowni... Piękna!
Przy powrocie do "bazy" otrzymujemy SMSem informację o prośbie podejścia na nr. 3. Jak tu odmówić, skoro czeka ryba do ważenia? No nie można! Dumnie zawodnicy czekają na przybycie sędziów. Złowili kolejnego karpia, kolejny raz wygrali z trudnościami jakie do tej pory ich spotykały... Szczególne brawa właśnie za to! Należy się. Waga pokazała, że ich kolejna zdobycz waży 7,7 kg. Dopisujemy więc kolejne punkty. A tak, żeby radości nie było zbyt mało to wiadro na głowę!
Od godziny 12 do 15:30 ważymy w sumie cztery kolejne ryby, na trzech różnych stanowiskach. Wpierw podążamy na stanowisko nr. 8 gdzie czekają na nas dwa karpie. Waga pierwszego z nich wskazuje na 10,5kg natomiast drugi ze smakoszów karpiowych specjałów ważył już 11,3 kg - ten widać, że troszeczkę więcej sobie pojadł. Pędząc dalej z ósemki kierujemy się w stronę pierwszego stanowiska. Nr. 1 ma do zważenia karpia 13.6 kg. Warto w tym miejscu wspomnieć o tym, że dwie z opisywanych przed momentem drużyn złowiły o wiele więcej ryb, ale niektóre z nich były zbyt lekkie, nie nadawały się do ważenia. Przy powrocie na nasz upragniony obiad zachodzimy jeszcze na chwilkę na stanowisko nr. 3 - mamy kolejnego, identycznego do wcześniejszego pod względem wagi, karpia! 7,7 kg po raz drugi na stanowisku nr. 3!
Po godzinie 16:00 sobotniego dnia do tabeli z wynikami dołączyła kolejna z drużyn. Panowie, którzy przyjechali do nas ze Śląska złowili swojego pierwszego w zawodach karpia. Tak też więc stanowisko nr. 7 dołącza do punktowanych miejsc! Waga złowionego karpia to 10,8 kg! Gratulujemy! Przy okazji wizyty na "siódemce" nie sposób było też ominąć stanowisko będące tuż po nim (8) - tym razem czekał karp 19,00 kg - druga pod względem wagi ryba zawodów.
Na koniec dnia ważymy jeszcze dwie ryby - na stanowisku nr. 3 karpia 12,00 kg, a na stanowisku nr. 8 13,00kg.
Kolejnego dnia (niedziela) z samego rana wyruszamy na ważenie na kilku stanowiskach, jednak ryby były zbyt małe, nie zmieniły nic w klasyfikacji (nie udało się ich "podmienić" z innymi z tabeli wyników). Warto na koniec wspomnieć o tym, że drużyny o których nie wspominaliśmy powyżej też miały swoje rezultaty (łowiły jesiotry, mniejsze karpie, zaliczały zrywki na trudnym, zróżnicowanym pod względem głębokości dnie). Każdy myślę, że może być z siebie zadowolony - niektórzy łowisko odwiedzili pierwszy raz i sami powiedzą, że mimo iż z brzegu wygląda tak pięknie i przyjemnie to w praktyce nie jest już takie proste do rozgryzienia... Dziękuję Wam wszystkim za przybycie!
Około godziny 13:00 nastąpiła zbiórka pod altaną. Przyszedł czas na ogłoszenie wyników i podsumowanie... Niestety nie wszyscy dotrwali do końca, niektórzy szybciej wrócili do domu nie czekając na zakończenie. Każdy z uczestników otrzymał pamiątkowe dyplomy z logo każdego ze Sponsorów. Nagrody rzeczowe otrzymały już tylko trzy najlepsze drużyny i łowca największej ryby... W tym miejscu warto wspomnieć o naszej ogromnej wdzięczności kierowanej do każdego z uczestników za przybycie i sumienną, sprawiedliwą rywalizację bez niepotrzebnych "problemów". Do tego należą się meeeegaaaaa podziękowania Sponsorom, bez których to nie udałoby nam się przygotować dla Was takich prezentów jakie były... Firmie Stalomax za super zestawy startowe, z których każdy myślę, że był zadowolony. Firmie York z którą współpracujemy już bardzo długi czas, nigdy nas nie zawiodła, a ilość przekazanego towaru... Po prostu wielkie dzięki - było tego dużo! Pierwszy raz wsparła nas firma Robinson oraz SBS Tactical Baits, z którą również rozpoczęliśmy wspólną przygodę od tego sezonu. SBS wyposażył nas w dużą ilość kulek zanętowych, przynętowych i najróżniejszych zalew. Producent ten jest u nas na Podkarpaciu niespotykany lub przynajmniej mało znany, dlatego też szczęśliwcy mają możliwość spróbowania czegoś nowego. Szczególne podziękowania należą się też firmie MEUS, która jest już z nami od... Była i jest na każdych zawodach, od naszego początku w organizowaniu tego typu wydarzeń i nigdy nie zawodzi, a przygotowane zestawy nagród od tego Producenta na zawody naszej nie oszukujmy się niewysokiej rangi są po prostu zabójcze! Oby dalej układało nam się tak dobrze! Pierwszy i mam nadzieję nie ostatni raz nasze zawody wsparł sklep wędkarski i Producent Pan Ryba działający w naszym regionie, w Rzeszowie, którego raczej nikomu nie trzeba już przedstawiać. Za patronat w zawodach dziękuję magazynowi KARP MAX, który wspierał rozpoczęte zapisy oraz pozwolił dotrzeć do szerszej grupy odbiorców relacji z zakończonej już rywalizacji. Dzięki też Właścicielowi łowiska za udostępnienie świetnej wody - stanowisko nr. 1 przez dwie doby wędkowania mówi o złowionych ponad 70 rybach, na stanowisku nr. 8 żeby nikogo nie oszukać ryb było grubo ponad 50szt... Świadczy to tylko o potencjale...
Przejdźmy do wyników!
Największa ryba zawodów - Damian Graboś, karp 20,60 kg złowiony w sobotę!
1. miejsce - stanowisko nr. 8 z wagą łączną 70,0 kg czterech największych ryb - Damian Graboś, Paweł Godek, Tomek Lisek
2. miejsce - stanowisko nr. 1 z wagą łączną 57,3 kg - Tomasz Sokołowski, Konrad Bełbat, Martynian Placek
3. miejsce - stanowisko nr. 2 z wagą 50,5kg - Daniel Jaszcz, Kacper Gruszka, Daniel Jaszcz
Powyższe miejsca był nagradzane rzeczowymi nagrodami od naszych Sponsorów.
Wspominamy również o stanowisku nr. 3 (35,4kg) oraz stanowisku nr. 7 (10,8kg), którzy też dołożyli swoje cegiełki do rezultatów zawodów...
Mam nadzieję, że do zobaczenia Wam wszystkim za rok, być może na tym samym łowisku... Dzięki za super atmosferę!
Kamil Skwara
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz