O tym, że torba na nasze ukochane kije to niezbędna rzecz
wspominać chyba nie trzeba... Nie dość, że zabezpiecza nasze wędki przed ich
uszkodzeniem podczas transportu, czy nawet podczas głupiego, nagłego hamowania
samochodem to do tego daje nam komfort przy przenoszeniu sprzętu na stanowisko.
Sam z doświadczenia wiem jakie męczące jest noszenie wędzisk w dłoniach na łowisko
- mam obok siebie łowisko, gdzie jest kategoryczny zakaz wnoszenie plecaków,
torb i wszystkiego w czym można "ukraść" rybę (nie jeżdżę już tam od
kilku lat! hahah). Pamiętam jednak jak było to dawniej, gdy wszystko
przenosiłem z samochodu rodziców na stanowisko, wszystko przenosiłem
oddzielnie. Z samymi trzema kijami (dwa do łowienia, plus spomb) musiałem robić
"dwie rundki" wokół łowiska. Baaaaa, gorzej było jeśli wymarzyłem
sobie wędkować na brzegu przeciwnym od strony parkingu - to już było straszne.
Na samo noszenie sprzętu potrafiłem poświęcić nawet i godzinkę (a był to stawik
mający tylko 4 ha...). Wszelkiego rodzaju torby są wręcz w naszym hobby
koniecznością o czym ja sam już się przekonałem.
Dziś więc weźmiemy na celownik kolejny produkt firmy York z
którą współpracuję już kolejny rok. Będzie to torba Soft na kije karpiowe.
Użytkuję ją już drugi sezon, więc w końcu mogę się o niej co nieco
wypowiedzieć. O praktyce w zastosowaniu torby wspomniałem już powyżej. Teraz
przejdźmy może do jej użyteczności. Mieści ona w swoim wnętrzu trzy kije z
zamocowanymi kołowrotkami. Każdy kręciołek jest oddzielony od swojego sąsiada
materiałową przegródką, która zapobiega wszelkim otarciom oraz mechanicznym
uszkodzeniom, które niestety często lubią powstawać. Plusem w wykonaniu
pokrowca Yorka są też rzepy, którymi spinamy kije znajdujące się w środku - w
ten sposób całkowicie uniemożliwiamy ocieranie się o siebie wędek, które do
czasu ich odpięcia pozostają ciągle w jednym miejscu (nie przesuwają się w
środku pokrowca). Dodatkowo na przeciwnej części torby znajdziemy kolejne cztery
miejsca do zamocowania wędek - tym razem będą to wędziska bez kołowrotków,
które również spinamy rzepami będącymi częścią opisywanego produktu. Kije z
kołowrotkami od wędek znajdują się po ich przeciwnej stronie. Oddziela je od
siebie miękkie materiałowe poszycie, które zapobiega obcieraniu i uderzaniu się
wędzisk znajdujących się na wprost siebie. W dolnej części torby znajduje się
siedem otworów, w które wkładamy dolne części naszych kijków, co również
powoduje niemożliwość obcierania się o siebie sąsiednich wędek.
Po zewnętrznej stronie znajdziemy też dwie kieszenie, które
będą kolejnym naszym udogodnieniem. Do pierwszej z nich, z powodu jej wielkości
śmiało możemy zmieścić nawet parasol! Jest to kieszeń podłużna, która będzie
miała na pewno najróżniejsze zastosowanie - zależy co wędkarz zamarzy sobie tam
ukryć! Jej troszeczkę mniejsza rówieśniczka spokojnie przetransportuje dla nas
np. podpórki pod kije. Zastosowanie tych kieszeni moim zdaniem jest fajnym
pomysłem, ponieważ daje nam możliwość przeniesienia większej ilości rzeczy za
jednym razem. Parasol spakowany do tej samej torby co kije nie sprawi nam
większego problemu, a jego przeniesienie (zaufajcie mi) będzie mniej uciążliwe
niż niesienie go w rękach - nawet nie poczujemy, że niesiemy go wraz z wędkami.
Co do pakowania podpórek do kieszeni torby to proponowałbym o zwracanie uwagi
na jedną kwestię - podpórki zawsze wrzucajmy do jej wnętrza ostrą końcówką
(wbijaną w ziemię) ku górze!! W ten sposób nie zniszczymy materiału. Producent
dodatkowo wyposażył swój produkt w kilka mniejszych, zamykanych za pomocą rzepu
kieszeni, w których możemy przenieść np. pojedyncze pudełeczka kulek
przynętowych, czy sygnalizatory brań - szczerze, sam nigdy nie korzystałem z
tych kieszeni, mogą być one jednak dla kogoś przydatne. Pokrowiec jest dobrym
rozwiązaniem dla osób lubiących łowić karpie z "podchodu", kiedy to
wędkarz często zmienia swoje miejsce, a wszystko co zabierze ze sobą może
schować w jednym pokrowcu!
Pokrowiec Soft Yorka możemy przenosić na dwa sposoby. W
przypadku, gdy plecy mamy zajęte np. plecakiem czy innymi akcesoriami, torbę
możemy przenieść w dłoni - umożliwia nam to specjalny ergonomiczny uchwyt.
Druga możliwość to standardowe niesienie torby na plecach za pomocą paska
znajdującego się w jej tylnej części.
Materiał, z którego została wykonana torba Yorka jest miękki
co sprawia, że nasze plecy nie męczą się i nie odczuwają bólu jak ma to miejsce
w przypadku sztywnych pokrowców bez tzw. pianki, czy w przypadku toreb ze zbyt
cienkiego materiału. Sama długość pokrowca Soft to 205 cm, co spokojnie pozwala
nam na umiejscowienie w niej dwuskładowych wędzisk.
Kamil Skwara
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz